01 Zeus Nomada
>> YOUR LINK HERE: ___ http://youtube.com/watch?v=3hcPXrEIqMs
KUP ALBUM JEST SUPER. na WWW.PREORDER.PL • http://preorder.pl/muzyka/hip-hop-pol... • ZEUS na Facebooku: • / zeuspierwszymilion • ZEUS na Instagramie: • / zeuspierwszymilion • BOOKING / KONCERTY: • +48 531 861 005 / [email protected] • UTWÓR: • Muzyka: Kamil Zeus Rutkowski, • Produkcja: Kamil Zeus Rutkowski, Łukasz Rogini Robakiewicz • Tekst, Rap: Kamil Zeus Rutkowski • Śpiew: Kamil Zeus Rutkowski • Mix i mastering: Łukasz Rogini Robakiewicz • Nagrano w Solid-Sound Studio w Łodzi ( / solidsound ) • TEKST UTWORU: • ZWROTKA 1: • Pamiętam jak w trasę wyjeżdżał dziadek. • Niebieska Avia przed domem, na stole stos kanapek. • Miałem parę lat i miałem frajdę już z tego, że dane było mi do szoferki wejść. • Wspinałem się po tych schodkach jak na Mount Everest, więc • parę razy dziadek wziął mnie ze sobą. • Siedziałem tak obok niego przyglądając się drzewom i domom, • co po chwili zostawały daleko za nami. • Rodzice pokazali mi twierdzę mocną i trwałą. • Kto by pomyślał, że ciągła zmiana stanie się moją stałą? • Parę lat później autokar z zielonej szkoły z klasą nas trasą wiezie. • W tle mi gra w walkmanie Cypress Hill i PMD z “diggity” DAS Efx. • Znów przeskok w czasie. Ślęczę nad kartką na kwaterze w górach. • Wszyscy zmuszeni by siedzieć, bo leje • ja słucham Freemana i wolne wersy wypluwam. • Znowu skok - na tapecie mam Dubaj, Tokyo, Peru, Angkor Wat. • Moi kumple melanżują nad morzem, ja o czwartej nad ranem kończę nowy track. • ZEUS! Już sama ta ksywka to sztampa a zdradzam jak on - oznaki uzależnienia, • co pchnęło mnie w kanał i w większą sztampę... teraz.... scena to moja... Hera. • Więc wracam do dusznych klubów, gdzie bramkarz mi nie wierzy że gram • i kiedy się przebijam przez ścianę tłumu ktoś zawsze szarpie mnie za t-shirt i kark. • Znam wszystkie cliché: pań co chcą stawiać mi wódkę, • typów, co chcą się lać i tych, którzy chcą dać demówkę. • Co chwilę pyta mnie o sukces ktoś a mi chodziło zawsze o muzę. • Komplementy mnie krępują wciąż. Na salonach się nie odnajduję. • Więc przyjeżdżamy jak najpóźniej. Wyjeżdżamy jak najwcześniej. • Te melanże w trasie dały mi głównie gorzkie refleksje. • Grałem w takich miejscach że, gdy nie muszę, chcę się od nich trzymać z daleka • i mdli mnie w weekend na samą myśl o klubach i dyskotekach. • Spałem w tylu hotelach, że zlewa je w jeden ta sama pustka i woń. • Czy po to tu tak długo szedłem by skumać że to nie mój dom? Nie wiem. • REFREN: • Dostałem od świata wiele i dałem światu trochę. • Szarpałem w pasach się nie raz nim zrozumiałem drogę. • Co piątek czuję się jak we wnętrzu tornada • bo pędzi wszystko wokół mnie, gdy tułam się jak nomada. • ZWROTKA 2: • Gapiłem się setki razy na pary na dworcach. • Ktoś komuś wpada w ramiona, ktoś komuś macha z okna. • Mój dom i żona lata świetlne stąd. • Tam ciepła kołdra, tutaj wiecznie ziąb. • Wolałbym teraz teleport od mordy w telewizji • ale nie mówię nic kiedy podbija ktoś żeby piątkę zbić za nagrywki. • Tylu ludzi mówi mi że jestem im bliski chociaż ja ich widzę po raz pierwszy. • To, co widzę w ich oczach nie pozwala mi nie zrobić tej foty czy nie podać im ręki. • Gdyby nie oni tu mnie mogło by nie być. • Naprawdę się już czułem przegrany. • Po półtorej dekady walki, w domu rodziców znów... spłukany. • Nie chodziło mi tu nigdy o hajsy dlatego czułem nie raz na plecach buta. • Marzyło mi się tylko robić kawałki i to, żeby ktoś chciał ich kiedyś posłuchać. • Może kiedyś odwiedzę Dubaj, Tokyo, Peru, Angkor Wat • ale póki co znowu jest czwarta a ja znowu kończę track • i przejedziemy znowu ten kraj by na żywo to grać • bo dopóki nasi ludzie tego flow tu chcą, • ich wzrok pokazuje mi że to jest mój dom. • Pierwszy milion! • REFREN: • Dostałem od świata wiele i dałem światu trochę. • Szarpałem w pasach się nie raz nim zrozumiałem drogę. • Co piątek czuję się jak we wnętrzu tornada • bo pędzi wszystko wokół mnie, gdy tułam się jak nomada.
#############################
